-
Ze stosownymi wyrazami29.04.201329.04.2013Ze stosownymi wyrazami – taką formułę spotykam nieraz (niestety coraz częściej) w zakończeniu mejli, listów bądź ogłoszeń. Odbieram ją jako przejaw nonszalancji ze strony nadawców, którzy, modyfikując tradycyjne zwroty, sądzą, że są zabawni czy wręcz przebojowi. Dla mnie jednak ta nonszalancja ociera się o zwyczajną nieuprzejmość. Czy mam rację?
-
Zgódź się i chodź
31.10.202331.10.2023Serdecznie proszę Państwa o wyjaśnienie, dlaczego w drugiej osobie trybu rozkazującego czasowników 2. koniugacji pojawia się zazwyczaj o, a czasami ó, np. „chodzę/chodź”, „szkodzę/szkodź”, ale „godzę/gódź”, „wodzę/wódź (na pokuszenie)”. Od czego to zależy?
-
Znów o nowych dzielnicach6.03.20186.03.2018Szanowni Państwo,
redaguję tekst do książki o dzielnicy Poznania, która w granice miasta została włączona w 1900 r., a wcześniej była samodzielną wsią. Czy pisząc o dziejach takiej wsi sprzed inkorporacji, nie powinno się stosować przyimków: do (Jeżyc, Wildy, Górczyna) i w (Jeżycach…), a przy podawaniu faktów z XX w. traktować je „normalnie”, stosując przyimek dzielnicowy: na (Jeżyce, Jeżycach, Wildę, Wildzie…)? Tak właśnie tekst poprawiam, ale czy to nie nadgorliwe?
Ukłony, Anna O.P.